Trzeci w ostatnich sześciu latach atak ransomware na Hrabstwo Orange w Karolinie Północnej
Hrabstwo Orange (Karolina Północna) doznało trzeciej, w ciągu ostatnich sześciu lat, infekcji oprogramowaniem ransomware – podały w poniedziałek na stronie internetowej władze stanu. Atak, do którego prawdopodobnie doszło za pośrednictwem działań phishingowych, praktyki powszechnie stosowanej w tego rodzaju poczynaniach, sparaliżował infrastrukturę informatyczną hrabstwa, stawiając szereg oddziałów administracji i usług przed poważnymi problemami operacyjnymi.
2019-03-28, 14:30

Wykryty w poniedziałek atak zdołano całkowicie zidentyfikować do środy. Zakłócił on pracę ponad 100 komputerów w lokalnej bibliotece, urzędzie podatkowym, lokalnym rejestrze przestępstw, biurze szeryfa i innych instytucjach. Dyrektor IT, Jim Northrup, oświadczył, że żadne dane nie zostały stracone ani wykradzione.


W środę ponownie uruchomiono wiele ze sparaliżowanych atakiem jednostek, w tym rejestr przestępstw, klinikę zdrowia i stomatologii oraz klinikę weterynaryjną. Obecnie trwa śledztwo, prowadzone wspólnie przez FBI, lokalne organy ścigania i zespół specjalistów bezpieczeństwa cybernetycznego. Jednak, według opinii władz hrabstwa, „zagrożenie ponowną infekcją ciągle istnieje”.


„W tej chwili możemy potwierdzić, że w poniedziałek rano wykryto w naszej sieci wirusa szyfrującego. Do tej chwili nie utracono żadnych danych, nie doszło też do wycieku jakichkolwiek poufnych informacji. Incydent jest nadal przedmiotem śledztwa” – napisał Todd McGee, rzecznik prasowy Hrabstwa Orange, w e-mailu skierowanym do Information Security Media Group.


„Prawie wszystkie nasze usługi zostały przywrócone, jednak nie możemy przedstawić ostatecznego harmonogramu całkowitego zażegnania skutków incydentu” – dodał McGee. „Nie otrzymaliśmy żądań okupu”.


Władze nie ujawniły „szczepu” oprogramowania ransomware ani nie zdradziły, w jaki sposób wirus znalazł się w systemie.


- Głównym problemem, z którym lokalne władze zmagają się w obszarze bezpieczeństwa cybernetycznego, jest brak wykwalifikowanego personelu oraz środków pieniężnych na inwestycje w odpowiednie procedury ochronne. Skutkiem tego są powtarzające się ataki nie tylko w Karolinie Północnej, ale także na całym świecie - komentuje Dariusz Woźniak, inżynier techniczny Bitdefender z firmy Marken.


W ubiegłym tygodniu doszło również do ataku szantażującego, wirusem Ransomware Ryuk, w Hrabstwie Jackson (Georgia), którego finałem była konieczność zapłacenia okupu w wysokości 400 tys. dolarów.

KONTAKT / AUTOR
PR Marken
POBIERZ JAKO WORD
Pobierz .docx
Biuro prasowe dostarcza WhitePress
Copyright © 2015-2024.  Dla dziennikarzy
Strona, którą przeglądasz jest dedykowaną podstroną serwisu biuroprasowe.pl, administrowaną w zakresie umieszczanych na niej treści przez danego użytkownika usługi Wirtualnego biura prasowego, oferowanej przez WhitePress sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku–Białej.

WhitePress sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz odesłania do innych stron internetowych zamieszczone na podstronach serwisu przez użytkowników Wirtualnego biura prasowego lub zaciągane bezpośrednio z innych serwisów, zgodnie z wybranymi przez tych użytkowników ustawieniami.

W przypadku naruszenia przez takie treści przepisów prawa, dóbr osobistych osób trzecich lub innych powszechnie uznanych norm, podmiotem wyłącznie odpowiedzialnym za naruszenie jest dany użytkownik usługi, który zamieścił przedmiotową treść na dedykowanej podstronie serwisu.