Rozwijający się Internet rzeczy (IoT) coraz bardziej atrakcyjnym celem ataków cybernetycznych
Wzrostowi wykorzystania w gospodarstwach domowych sprzętu, który podłączany jest do sieci, towarzyszy gwałtownie rosnąca fala ataków, wykorzystujących słabe zabezpieczenia urządzeń internetu rzeczy. Mogą to być urządzenia AGD, routery, kamery internetowe, termostaty lub drukarki – charakter tych urządzeń nie ma dla cyberprzestępców znaczenia, byle by tylko były łatwe do naruszenia i odpowiadały celowi, z jakim włączane są do botnetu. Raport ogłoszony przez SonicWall ujawnia, że w 2017 r. przestępcy cybernetyczni mocno angażowali się w ataki na internet rzeczy (IoT), przeprowadzając ich nie mniej niż 10,3 miliona. W następnym roku aktywność na tym polu wzrosła jeszcze trzykrotnie, osiągając liczbę 32,7 miliona.
2019-04-16, 11:38

Nie ma się czemu dziwić. W latach 2017-2018 liczba urządzeń IoT wzrosła o około 3 miliardy, więc pula ataków stała się większa. Jednocześnie notorycznie słaby poziom zabezpieczenia podłączanych do sieci gadżetów zaprasza przestępców do działania. 

  

Wzrost aktywności hakerów jest również widoczny w zestawieniu przedstawiającym miesięczne liczby ataków przeprowadzonych w ciągu ostatnich dwóch lat. Jedynym miesiącem, w którym odnotowano te same wartości w dwóch kolejnych latach, był sierpień. Stało się tak tylko dlatego, że hakerzy urządzili sobie w tym czasie wakacje. Jednak „stratę” tę odrobili z nawiązką w październiku, kiedy to zanotowano co najmniej 8 milionów incydentów. 

  

Po zhakowaniu systemy IoT stają się częścią botnetu, wykorzystywanego w działalności przestępczej. Może on być użyty w atakach typu DDoS (rozproszona odmowa usług), funkcjonować jako kanał przesyłowy dla skradzionych informacji lub po prostu służyć za węzeł pośredniczący w atakach na inne urządzenia. Niektóre ze zhakowanych gadżetów IoT mogą być również używane do przechowywania złośliwego oprogramowania. 

  

Zgodnie z raportem SonicWall, 47% światowych botnetów hostowanych jest w Stanach Zjednoczonych. Na Chiny przypada tu 13%, a na Rosję – zaledwie 7%. 

 

"W wielu przypadkach nie ma wyraźnych oznak, że inteligentny gadżet został zhakowany i służy komu innemu. Niepożądana aktywność może być zazwyczaj powstrzymana przez restart systemu. Jest to też często dobrym sposobem na pozbycie się – rezydującego w systemach IoT – złośliwego oprogramowania, które nie przetrwa takiej operacji. Jednak najpewniejszą metodą dezynfekcji urządzenia jest zwykle przywrócenie domyślnych ustawień fabrycznych" - wyjaśnia Wszebor Kowalski, inżynier techniczny Bitdefender z firmy Marken Systemy Antywirusowe (https://bitdefender.pl). 

KONTAKT / AUTOR
PR Marken
POBIERZ JAKO WORD
Pobierz .docx
Biuro prasowe dostarcza WhitePress
Copyright © 2015-2024.  Dla dziennikarzy
Strona, którą przeglądasz jest dedykowaną podstroną serwisu biuroprasowe.pl, administrowaną w zakresie umieszczanych na niej treści przez danego użytkownika usługi Wirtualnego biura prasowego, oferowanej przez WhitePress sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku–Białej.

WhitePress sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz odesłania do innych stron internetowych zamieszczone na podstronach serwisu przez użytkowników Wirtualnego biura prasowego lub zaciągane bezpośrednio z innych serwisów, zgodnie z wybranymi przez tych użytkowników ustawieniami.

W przypadku naruszenia przez takie treści przepisów prawa, dóbr osobistych osób trzecich lub innych powszechnie uznanych norm, podmiotem wyłącznie odpowiedzialnym za naruszenie jest dany użytkownik usługi, który zamieścił przedmiotową treść na dedykowanej podstronie serwisu.